Wygrać zawody.

 

W miniony piątek w Sobinie odbyły się zawody ratownicze, gdzie uczestnicy wzięli udział w wielu konkurencjach.

Na początek odbył się sprawdzian z wiedzy teoretycznej m.in. prawa górniczego, rozporządzeń, medycyny oraz danych technicznych sprzętu ratowniczego. Kolejnym etapem była technika użytkowa prowadzenia resuscytacji krążeniowo- oddechowej oraz symulacje akcji ratowniczych ujętych w normach bezpieczeństwa powszechnego. Następne zadanie cechowało pozorowanie pożaru w warunkach kopalnianych i realizacja poleceń zgodnych z procedurami zawartymi w planie ratownictwa. Dodajmy do tego starcie w crossficie oraz konkurs wysokościowy i tworzy nam się obraz tego, czego doświadczyliśmy w Górniczym Pogotowiu Ratowniczym w Sobinie. O ramy wcześniej wspomnianego rysunku zadbali organizatorzy przygotowując nie lada niespodziankę. Mianowicie, zastępy nie były tożsame i jednolite z jedną kopalnią, a jedynie pochodną przypadku. Każda drużyna to kompilacja ratowników z trzech różnych zakładów górniczych.

Trzeba przyznać, że tak utworzone ekipy postawiły sobie jasne cele. Teorię dobrze sprzedać, a następnie zamienić w praktykę. Stres traktować jako reakcję organizmu, nad którą udaje się panować. Mieć przy sobie szczyptę szczęścia. Układać puzzle teraźniejszości, by przyszłość nie stanowiła zaskoczenia. Ograniczać do zera złe czyny, których nie da się cofnąć. Być wyprutym z emocji robotem, realizującym mechanicznie punkt po punkcie zadanie ratowania zdrowia i życia. Sytuację beznadziejną tchnąć nadzieją. Być zobojętniałym na wszechwiedzący tłum gapiów. I najważniejsze, wygrać zawody, ale nie z konkurentami tylko z upływającym czasem. To było naszym celem nadrzędnym w piątkowych zawodach.

Dziękujemy wszystkim uczestnikom za udział.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Informacje ogólne. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.